Filtr prywatyzujący - jak działa?
Bezpieczeństwo w sieci to jeden z priorytetów o jakie dbają nie tylko zwykli ludzie, ale przede wszystkim rozmaite korporacje, czy urzędy. Można powiedzieć, że wszyscy użytkownicy Internetu. Posiadając różnorodne urządzenia mobilne, dzięki którym możemy korzystać z sieci podając niejednokrotnie newralgiczne dane osobowe, czy firmowe, koniecznym jest, by chronić swoją prywatność w sposób szczególny. Ważne jest, by zadbać nie tylko o to, by dane nie zostały wykradzione nam bezpośrednio z komputera. Priorytetem stało się także, aby dane nie zostały wykradzione, czy przypadkowo podejrzane przez osobę postronną znajdującą się w bezpośrednim towarzystwie osoby używającej komputera. Aby to się nie stało, coraz częściej wykorzystywane są filtry prywatyzujące.
Bezpieczeństwo danych
Dziś nikt nie kwestionuje potrzeby stosowania zabezpieczenia antywirusowego, które stało się jednym z podstawowych elementów wyposażenia laptopa, czy komputera. Okazuje się jednak, iż to za mało. Dziś ogromnie ważne jest także, by zabezpieczyć się przed wzrokiem osoby, która znajduje się w naszym bezpośrednim towarzystwie, co dla wielu osób jeszcze do niedawna nie było tak oczywiste... Szczególnie ważne jest to wtedy, gdy naszym zwyczajem jest praca w miejscach publicznych, czy w otwartych przestrzeniach, gdzie na nasz komputer zajrzeć może mnóstwo przypadkowych osób. W takich przypadkach filtr polaryzujący jest wprost niezbędny.
Filtr prywatyzujący – jak to działa?
Filtr prywatyzujący jest rozwiązaniem pozwalającym na bezpieczne użytkowanie komputera, telefonu, czy laptopa w dowolnym miejscu. Nakładając go na ekran urządzenia zyskuje się prywatność i duże ograniczenie widoczności treści pojawiających się na ekranie, dla osób postronnych. Wszystko dzięki temu, iż kąt widzenia ogranicza się do 30 stopni.
Filtry prywatyzujące wykorzystują innowacyjną technologię mikrożaluzji. Są to mikroskopijnej wielkości kanały skierowane na wprost, a więc na osobę zwróconą twarzą do ekranu. Wtedy zachodzi zjawisko podobne, jak w oknie z otwartymi żaluzjami – widać wszystko bez przeszkód. Jednak osoba stojąca nieco z boku natrafi już na przeszkodę w postaci mikrożaluzji. Nie będzie w stanie podglądać zawartości monitora
W praktyce rozwiązanie to sprawia, iż przed oczy osób znajdujących się w naszym otoczeniu, nie trafiają treści przeznaczone wyłącznie dla użytkownika / właściciela komputera, czy telefonu. Wszystkie informacje są zatem niewidoczne dla osób postronnych, zaś znakomicie widoczne dla osoby, która siedzi naprzeciw urządzenia. Filtr polaryzujący w znaczny sposób wpływa zatem na bezpieczeństwo użytkowania i zabezpieczenie danych. Osoba będąca obok zobaczy jedynie ciemny ekran komputera.
Technologia dla ochrony danych
Z punktu widzenia technicznego, filtr polaryzujący jest swoistą cienką folią ochronną naklejaną bezpośrednio na ekran smartfona, czy laptopa. Ten rodzaj ochrony zabezpiecza ekran nie tylko przed niepożądanymi spojrzeniami nieupoważnionych osób, ale i przed zarysowaniami, czy zabrudzeniami, a także przed odblaskami słońca!
Filtr wykorzystuje wcześniej wspomnianą technologię tzw. mikrożaluzji, czyli specjalnych kanałów o mikroskopijnych rozmiarach. Kanały te skierowane są na wprost, czyli na osobę znajdującą się twarzą do ekranu. Dzięki temu widzi ona bez problemu wszystkie treści znajdujące się na wprost jej oczu. W przypadku osób znajdujących się obok ekranu, widoczność zostaje ograniczona przez przeszkodę, jaką stanowią mikrożaluzje.
